Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Wideo na niedzielę:

 Ojciec Paweł Gużyński i Boska.tv przedstawiają «Boskie Słowa»

Diabły są spersonalizowane. Każdy z nas ma jakiegoś diabła, Jezus też miał swojego diabła, który Go kusił. Wszelkie pokusy mają charakter dialogiczny – one z nami rozmawiają, tak jak w dzisiejszej Ewangelii diabeł rozmawia z Jezusem: w przestrzeni Jego wyobraźni pojawiają się obrazy. Pamiętacie, że można zgrzeszyć myślą? To nie jest taka sobie dewocyjna fraza. Można zgrzeszyć myślą. Kiedy w tej przestrzeni stanie się coś złego, to reszta (mową, uczynkiem, zaniedbaniem) pojawia się jako konsekwencja. Wszystko zaczyna się od myśli. Wielki Post to jest wielka praca nad zmianą myślenia.

Nagrania kazań na niedzielę:

 

Słowo jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim – a jest to słowo wiary, którą głosimy
 Słowo jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim
– a jest to słowo wiary, którą głosimy

Komentarze z miesięcznika „W drodze”:
Christus Victor!

 James Brent OP

 Pwt 26, 4-10 • Ps 91 • Rz 10, 8-13 • Łk 4, 1-13

Christus Victor! Chrystus Zwycięzca! To okrzyk starożytnych chrześcijan, którzy w Jezusie z Nazaretu widzieli prawdziwe źródło nadziei i wiary we wszelkich duchowych i moralnych zmaganiach. Sam Jezus wziął na siebie nasze słabości i odniósł zwycięstwo. Kuszony na pustyni, oparł się pokusom; poddany cierpieniu na krzyżu, zmartwychwstał. Teraz żyje, aby dzielić się z nami swoim zwycięstwem nad pokusą, grzechem i śmiercią. „Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa” (1 Kor 15, 57).

W chwili chrztu otrzymaliśmy dar Ducha Świętego. Ten sam Duch Miłości wyprowadził Jezusa na pustynię, aby walczył o nas. Ten sam Duch Miłości wprowadził Go w tajemnicę krzyża, aby umarł za nas. I ten sam Duch Miłości wlewa w nasze serca łaskę, abyśmy stali się jednym duchem z Jezusem (por. 1 Kor 6, 17).

Wielki Post ma być czasem, w którym na nowo przyjmiemy dar Bożego Ducha dającego nam zwycięstwo we wszelkich naszych utrapieniach. Modlitwa, post, dzieła miłosierdzia otwierają nasze serca na ten dar.

Zwycięstwo Boga w naszym życiu jest stopniowe, często powolne, tajemnicze, bywa, że z trudem je dostrzegamy.

Pod ziemią, na grobie św. Piotra w Rzymie starożytni chrześcijanie napisali jedno greckie słowo: Nike! Zwycięstwo!

 

Pan przyprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód
Pan przyprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód

Działać z miłości

Michał Paluch OP

Pwt 26, 4-10 • Ps 91 • Rz 10, 8-13 • Łk 4, 1-13

W opowieści o kuszeniu Jezusa u progu Jego działalności publicznej uderza mnie od dawna, że szczeliną, przez którą sączy się pokusa, jest niepewność dotycząca własnej tożsamości. „Jeśli jesteś Synem Bożym” – zaczyna diabeł. Gra prowadzona z Jezusem jest przy tym niezwykle subtelna. Diabeł nie obiera strategii, którą często stosuje wobec nas, wlewając w serca przekonanie, że musimy się stworzyć swoimi czynami, to znaczy że zamiast starożytnego agere sequitur esse („działanie jest następstwem istnienia”) prawdziwsza jest zasada: „pokaż mi, co robisz, powiem ci, kim jesteś”. W przypadku Jezusa szatan sugeruje tylko, by siebie potwierdzić. To przecież takie niewinne. Tym bardziej, że chodzi o rzeczywiste, słusznie należne Bożemu Synowi prerogatywy…

Tekst relacjonujący kuszenie zarysowuje trzy drogi potwierdzania siebie. „Powiedz kamieniowi, żeby stał się chlebem” – to znaczy: potwierdź siebie przez konsumpcję. Propozycja obdarowania uwielbieniem, które płynie z panowania nad światem, to pokusa ukojenia budzących się w ludzkim sercu niepokojów przez poszukiwanie własnej chwały – hołd stworzenia. Wreszcie sugestia sprowokowania cudu przez rzucenie się z narożnika świątyni w dół to zachęta do samoafirmacji przez rozkosz sprawowania władzy.

Jezus odrzuca pokusy, za każdym razem odwołując się do tekstów Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 8, 3; 5, 9; 6, 16). Co ciekawe, przywoływane teksty Pisma znajdują się w niewielkiej odległości od szema Izrael (Pwt 6, 4-6), przykazania miłości Boga będącego sercem Prawa i wypowiadanego przynajmniej dwukrotnie w ciągu każdego dnia przez pobożnego Izraelitę. Scena kuszenia jest zatem najprawdopodobniej ilustracją znanego na pamięć przez każdego wyznawcę judaizmu wezwania do miłości Boga – „z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich sił”.

Nie dziwi, że to właśnie po przejściu próby pustyni Jezus rozpoczyna publiczną działalność. Oto stało się jasne, że to, czego dokona, nie będzie płynąć z pragnienia potwierdzenia siebie przez swoje czyny. Stało się jasne, że działalność publiczna będzie wyznaniem miłości.

 

Nie przystąpi do ciebie niedola, a cios nie dosięgnie twojego namiotu
Nie przystąpi do ciebie niedola, a cios nie dosięgnie twojego namiotu

Odeprzeć nieprzyjaciela

Diana Mikuła OP

Pwt 26, 4-10 • Ps 91 • Rz 10, 8-13 • Łk 4, 1-13

Słowo Boże ofiarowane nam na początku wielkiego postu wzywa do wyznawania wiary. Szczególną próbą jest doświadczenie czasu pustyni. Skoro Jezus pełen Ducha Świętego był kuszony na pustyni, zatem i my możemy się tego spodziewać. Wszystkie trudne, bolesne momenty życia są naszym wyjściem na pustynię. Są zatem sposobnością do okazania Bogu wierności i miłości. Warto patrzeć na doświadczenie pustyni jako na szansę wzrostu wiary.

Dialog Chrystusa z diabłem na pustyni nie zakończył się definitywnie. Zły odstąpił od Niego „do czasu”. Jako Kościół jesteśmy Ciałem Chrystusa, możemy więc w naszym życiu spodziewać się odwiedzin tego nieproszonego gościa, zwłaszcza w takich okresach naszego życia, gdy jest nam trudno, gdy jesteśmy słabi. Nieprzyjaciel, chcąc zdobyć miasto, atakuje je zawsze od najsłabszej strony. Czas pustyni jest czasem odczuwania zwątpienia, lęków, strat, samotności, niepowodzeń. Choć to nie same słabości są przejawem działania Złego, to gdy odczuwamy niemoc, gdy się zmagamy – objawia się kusiciel i próbuje przeciągnąć nas na swoją stronę, na stronę ciemności i rozpaczy.

Chrześcijański realizm przejawia się w nieustannym czuwaniu nad swym sercem, aby było miejscem świętym, miejscem uwielbienia Boga i spotkania z Nim. Dopóki żyjemy, żadne kuszenie nie jest ostateczne, diabeł zostawia nas w spokoju tylko do czasu. Na szczęście, choć walka ze złem wciąż trwa, to ponad nią trwa Boża obietnica: „Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie, osłonię go, bo poznał moje imię” (Ps 91, 14).

Pokusy, wobec których stanął Jezus, przebywając na pustyni, i Jego odpowiedzi – niosą dla nas przesłanie. Diabeł jest krętaczem, który próbuje wprowadzić zamęt w nasz świat. Godzi w to, kim jesteśmy, w nasze człowieczeństwo – wmawia nam, że jesteśmy samowystarczalni. Chce zburzyć naszą relację z Bogiem, chce, żebyśmy przestali służyć Bogu. Wreszcie chce nam odebrać wolność, namawiając do bezsensownego działania. Odpowiedzi Jezusa w sposób jasny kształtują naszą postawę: – bądź świadomy, kim jesteś, i szanuj swoje człowieczeństwo; – pamiętaj, kto jest Twoim Bogiem i komu masz służyć; – mądrze działaj!

Trwając w zjednoczeniu ze Słowem, którym jest Jezus Chrystus, jesteśmy w stanie odeprzeć nieprzyjaciela od murów naszego miasta. Każda pokusa, której się sprzeciwimy, jest kolejnym zwycięstwem naszej miłości i wiary.