Ewangelię przyniósł na te ziemie apostoł Andrzej.

zdjęcia: dominicanes-ua.blogspot.com / Ireneusz Pogorelcew OP

Chrześcijańska historia Krymu liczy ponad dwa tysiąclecia. Dobra Nowina rozbrzmiewała tutaj już w pierwszym wieku dzięki przepowiadaniu Świętego Apostoła Andrzeja Pierwszego Powołanego, który zgodnie z tradycją odwiedzał te miejsca.

W tym samym pierwszym wieku w Chersonezie, starym mieście położonym koło obecnego Sewastopola, poniósł męczeństwo św. Klemens I – czwarty z kolei papież rzymski po apostole Piotrze, od którego zgodnie z tradycją przyjął chrzest Klemens.

Później, w VII wieku, na brzegi Taurydy (tak wtedy nazywał się Krym) zesłany został inny papież rzymski — św. Marcin I. Zmarł on w trzecim roku przebywania w Chersonezie, pozostawiwszy po sobie plejadę uczniów i naśladowców. Miejsca te mają doniosłe znaczenie także dlatego, że głosili tutaj święci Cyryl i Metody.

W 988 roku Tauryda stała się swojego rodzaju „chrzcielnicą” Rusi Kijowskiej, ponieważ właśnie w Chersonezie ochrzczony został św. książę Włodzimierz.

Z ziemi włoskiej

W XIII–XIV wieku Kościół katolicki na Krymie przeżywał okres niespotykanego wcześniej rozkwitu dzięki kolonizatorom weneckim i genueńskim. Przybyli oni na Krym w 1266 roku i bardzo szybko zajęli wszystkie nadbrzeżne miejsca korzystne dla handlu dzięki zawarciu umów o dzierżawie ziemi z należącymi do Złotej Ordy władzami Krymu. Osiedliła się tutaj duża liczba katolików, przybyłych z ziem włoskich.

Głównym miastem genueńskich posiadłości na Krymie stała się Kaffa (obecnie Teodozja). Miasto szybko się rozwijało – świadczą o tym akty notarialne wystawione w latach 1289–1290. Prosperitę przerwały w 1308 roku wojska Złotej Ordy chana Tochty. Mieszkańcom Kaffy udało się co prawda uciec, ale miasto zostało spalone.

 

2.4

 

Jednak, gdy władza w Złotej Ordzie przeszła do rąk nowego chana Uzbeka, Genueńczycy znowu urządzili się na brzegach Zatoki Teodozyjskiej i w 1316 roku odradzające się miasto otrzymało nowy statut. Konsul Kaffy, który stał na czele administracji miasta, był jednocześnie najwyższym urzędnikiem wszystkich czarnomorskich posiadłości Genueńczyków.

W tym samym czasie Kaffa stała się też największym centrum misyjnej działalności Kościoła katolickiego w rejonie Morza Czarnego.

Chan bez chrztu

Początki aktywnej pracy misyjnej na Wschodzie, w tym też na Krymie, poprzedzały następujące wydarzenia.

Przypuszcza się, że jeszcze w 1253 roku do Rzymu przybyło poselstwo syna chana Matyja- Sartaka, kierowane przez jego osobistego kapelana Jana, które zawiadomiło papieża o przyjęciu przez niego chrześcijaństwa. Papież Innocenty IV przyjął posłów chana w swojej rezydencji i przesłał Sartakowi list, w którym wyrażał radość z chrztu chana.

 „(…) bierzemy cię pod władzę Wszechmogącego Boga, obdarzamy cię, jako najdroższego syna, skarbami ojcowskiego i apostolskiego błogosławieństwa, żebyś przez Boga i nas był błogosławiony na wieki, żebyś obecnie mógł zwiększyć łaski duchowe i światowe, a w przyszłym życiu otrzymać nagrody szczęścia wiecznego” – pisał Innocenty IV do Sartaka. Wzywał też chana, by publicznie ogłosił swą przychylność dla wiary chrześcijańskiej i sprzyjał jak najszerszemu rozpowszechnianiu się chrześcijaństwa wśród swoich poddanych.

W tym samym czasie pogłoski o chrzcie chana zaczęły się rozpowszechniać w Ziemi Świętej wśród uczestników siódmej wyprawy krzyżowej, której dowódcą był król francuski Ludwik IX, późniejszy święty. Żeby przekonać się o autentyczności tych wiadomości i zapewnić sobie wsparcie chana, Ludwik IX wysłał do Sartaka franciszkanina Wilhelma de Rubruka.

Niestety, na miejscu okazało się, że pogłoski o przyjęciu chrześcijaństwa przez chcna okazały się fałszywe. Jednak w sprawozdaniu dla francuskiego króla Wilhelm de Rubruk zawiadamia o szacunku wobec Chrystusa w najbliższym otoczeniu Sartaka i o tym, że chan okazuje szczere zainteresowanie chrześcijaństwem.

Mimo pomyłki, wiadomości o przyjęciu przez władców Mongołów chrześcijaństwa zrodziły nadzieję na to, że w ich osobach krzyżowcy mogą zdobyć mocnego sojusznika w dziele wyzwolenia Ziemi Świętej od muzułmanów. Kuria papieska postanowiła więc ustanowić kontakty dyplomatyczne z Mongołami, a jednocześnie rozpocząć działalność misyjną na Wschodzie. Z tym zamiarem Innocenty IV wysłał na Wschód czterech wysłanników – dominikanów: Andrzeja z Longjumeau i Ascelina oraz franciszkanów: Wawrzyńca z Portugalii i Giovanniego del Plano Carpini.

 

1.1

 

O godzinie jedenastej

20 lutego 1253 roku papież Innocenty IV wydał bullę „Athleta Christi precipuus”, w której udzielił swojemu legatowi na Wschodzie prawa wyświęcania na biskupów niektórych dominikanów i franciszkanów, którzy wcześniej zostali posłani do Tatarów w celu działalności misyjnej. Zakonnym misjonarzom udzielono znaczących przywilejów i ulg. Podlegali oni tylko generałom i przeorom zakonu dominikańskiego lub franciszkańskiego oraz papieżowi. „Arcybiskupi, biskupi i pozostali duchowni nie mogli ingerować w prace misjonarzy tych zakonów ani dawać im wskazań i poleceń; jednocześnie nakazano im, aby okazywali misjonarzom wszelką pomoc” – głosiła papieska bulla.

Innocenty IV kilkukrotnie zwracał się do wysłanych na Wschód misjonarzy. Z datą 23 lipca 1253 roku wydane zostały dwie bulle papieża „Cum hora undecima” („O godzinie jedenastej”) – skierowane do dominikanów i franciszkanów – „którzy wyruszyli do ziem saraceńskich pogan, Greków, Kumanów, Węgrów z Wielkich Węgier, do chrześcijan zagarniętych przez Tatarów czy innych niewiernych narodów Wschodu”, z wezwaniem do głoszenia słowa Bożego „w tych ziemiach, gdzie jeszcze nie ma zwierzchności Tronu Apostolskiego”.

W bullach tych misjonarzy przyrównano do robotników, którzy zostali powołani do uprawy Winnicy Pańskiej później od wszystkich, to znaczy o „godzinie jedenastej”, a otrzymali wynagrodzenie na równi z innymi.

W końcu XIV wieku Kuria papieska znowu opracowuje plany działalności misyjnej na Wschodzie. Przez stepy południoworuskie i Azję Środkową prowadziła bowiem główna droga do Chin, która w razie konieczności mogła stać się „zapasową drogą” do Indii.

Wyprawienie misji na Wschód poprzedziła zwołana w maju 1328 roku w Tuluzie kapituła zakonu dominikańskiego, na której odczytano list papieża Jana XXII o działalności misyjnej. W liście była mowa o pięćdziesięciu misjonarzach dominikańskich, którzy pragnęli dobrowolnie udać się do „krajów pogańskich”.

W ten sposób na początek i rozwój katolickiej pracy misyjnej na Krymie wpłynęły dwa ważne czynniki — utworzenie kolonii genueńskich, w których trzeba było zapewnić duchowe przekarmienie włoskich kolonizatorów-katolików, a także wyprawienie misji na Wschód, do którego zaliczano także ziemie krymskie.

Wędrujący dla Chrystusa

Działalnością pasterską i misyjną na Krymie, jak na całym Wschodzie, zajmowali się wówczas dominikanie i franciszkanie. Służący tam dominikanie należeli do kongregacji „braci wędrujących dla Chrystusa”, to znaczy tak zwanych „peregrynantów”. Do kongregacji ściągali dominikanie gotowi do działalności misyjnej wśród pogan, saracenów i schizmatyków.

 

1.5

 

Nowa kongregacja nie cechowała się jednością pod względem geograficznym i dlatego nie została zorganizowana jako prowincja. Miała prawo dawać habit, ale zasadniczo składała się z przedstawicieli różnych prowincji. Największa aktywność „peregrynantów” występuje w pierwszej połowie XIV wieku. Stopniowo na Krymie buduje się i otwiera katolickie świątynie, tworzone są diecezje.

W 1318 roku papież Jan XXII założył w Kaffie diecezję katolicką z franciszkańskim kustoszem, Hieronimem, na czele. Granice tej diecezji rozpościerały się od Warny w Bułgarii do Saraju na Wołdze i od północnego wybrzeża Morza Czarnego do południowych granic księstw ruskich.

Na początku XIV wieku Genueńczycy założyli w Bosforze (współczesny Kercz) stałą kolonię. Bosfor dość szybko stał się znacznym i ludnym miastem, dlatego Jan XXII w 1332 roku postanowił podnieść go do stopnia metropolii i mianował tam arcybiskupem dominikanina Francesca de Camerino. W tym samym roku utworzona została katedra biskupia w Chersonezie, a na jej czele stanął także dominikanin – Anglik Ryszard. Biskup Richard planował zbudować w Chersonezie katedrę ku czci świętego papieża Klemensa I, jednak niestety plany te ostatecznie nie zostały zrealizowane.

W 1357 roku utworzono katolicką diecezję w Cembalo (Bałakława), a w 1365 roku – w Sołdaju (Sudak).

Zachód spotyka się ze Wschodem

Jednak ośrodkiem tak posiadłości genueńskich, jak i misji katolickich na Krymie pozostawała Kaffa. W XV wieku otrzymała od papieży rzymskich oficjalny status civitas i stała się największym miastem okolic Morza Czarnego, gdzie – według słów podróżników z tego czasu – „Zachód spotykał się z Wschodem”.

Zadecydowało to o szczególnej uwadze, jaką Kuria rzymska poświęcała Kaffie. Władze genueńskie nie tylko dążyły do przekształcenia miasta w centrum administracyjne wszystkich swoich osiedli i posiadłości w basenie „Wielkiego Morza”, lecz także starali się uzyskać u papieży nadanie jej biskupowi rangi arcybiskupa.

Według różnych ocen współczesnych – w zależności od tego, czy do łącznej liczby włączano mieszkańców osiedli podmiejskich i przedmieść – ludność Kaffy w XV wieku liczyła 10–70 tys. ludzi. Mieszkańców cechowała wielonarodowość. W Kaffie współistnieli ludzie mówiący w różnych językach, utrzymujący różnorodne zwyczaje i tradycje, wyznający najróżniejsze religie. Katolicki arcybiskup Jan Gallifonten, który odwiedzał Kaffę w końcu XIV i na początku XV wieku, zapisał: „Tutaj mówią we wszystkich wschodnich językach i pewnego razu zdołałem ich naliczyć aż trzydzieści pięć”.

Władcy republiki genueńskiej, łącznie z Kaffą, odnosili się tolerancyjnie do wierzeń i zwyczajów miejscowej ludności. Jednakże ta tolerancyjność łączyła się z wyraźną orientacją na systemy wartości wypracowane przez Kościół rzymsko-katolicki. Tak na przykład z nakazu doży Tommasa di Campo Fregoso i rady starszych Genui w sprawie, jakie święta należy obchodzić w Kaffie jako dni wolne od pracy, do dołączonego spisu oprócz wszystkich niedziel weszło 51 świąt katolickich, wśród których był również dzień św. Dominika. W te dni wszystkim mieszkańcom Kaffy, jakiegokolwiek wyznania, nie wolno było pracować.

Najważniejsze budowle miasta — na przykład wieże twierdz — nosiły imiona najbardziej czczonych katolickich świętych: Konstantyna, Teodora, Antoniego, Tomasza. Główna świątynia katolicka — katedra Świętej Agnieszki — był także główną świątynią Kaffy, ponieważ to dźwięk jej dzwonów określał rytm religijnego życia miasta. Według słów współczesnych, katedra wyróżniała się takim bogactwem i blaskiem, że nawet „najpobożniejszy w tym czasie Paryż nie mógł pokazać równego”.

Oprócz katedry, do 1475 roku w Kaffie były dwa klasztory (dominikański i franciszkański) i ponad dwadzieścia innych katolickich świątyń, w tym pod wezwaniem św. Dominika. Wielka część świątyń znajdowała się w cytadeli, inne mieściły się w rejonie centralnego placu targowego wraz z przyległymi kwartałami oraz na głównej nadmorskiej ulicy miasta. Niestety ani jeden z nich nie zachował się do naszych czasów.

Duchowieństwo katolickie poświęcało niemało sił i energii, by nawróccić miejscowych mieszkańców na chrześcijaństwo. Przy świątyniach powstawały szkoły dla dzieci Greków, Tatarów i przedstawicieli innych narodów. W krymskich klasztorach przybyli z Włoch misjonarze doskonalili się w studiowaniu wschodnich języków „w celu podejmowania najdalszych misji do Persji, Azji Środkowej, a nawet Chin”. Łacińscy misjonarze przetłumaczyli nawet Biblię na język tatarski. Ta działalność edukacyjna trwała latami.

Tłum. Dominika Krupińska