Patrzy i widzi
[Rozwiązany język #2]
Tym razem w ramach serii Rozwiązany język Radosław Więcławek OP pomaga nam przyjrzeć się temu, czym jest nawiedzenie, a także jak interpretować „bebechy miłosierdzia”.
W wielu fragmentach Pisma Świętego pojawia się sformułowanie, że Bóg nawiedził kogoś – również w Benedictus: Co to znaczy?, Jak ma się to do historii Zachariasza?, Jak możemy odnieść to do historii naszego życia?, Jak uwierzyć, dostrzegając znaki miłosierdzia w naszym codziennym życiu?, Jak odnaleźć szczęście, dzięki odnalezieniu Boga żywego? – odpowiedzi na te pytania padają w II odcinku serii Rozwiązany język.
O. Radosław podkreśla, że tylko jeśli damy się prześwietlić Bogu (możemy to zrobić na modlitwie lub przez szczere spotkanie ze Słowem Bożym), to poznamy „bebechy Jego miłosierdzia”. Sekret Bożego miłosierdzia tkwi w tym, że On nas do głębi zna i znając nas, nie odrzuca, ale jest zafascynowany, tęskni, widzi w nas coś niezwykłego. Bóg patrzy i widzi nas inaczej niż ktokolwiek – i jest to dobre spojrzenie, bo wypływa z najgłębszej miłości. Wierzysz w to?
W cyklu Rozwiązany język o. Radosław Więcławek OP zachęca do przyglądania się tekstowi, który wydał rozwiązany język Zachariasza…, który w Ewangelii Łukasza najpierw nie chciał uwierzyć Bogu w to, co mu bezpośrednio obiecywał, a potem wydał z siebie pieśń utkaną z odniesień do obietnic Starego Testamentu realizowanych przez Boga na jego oczach.